Każde słowo, które wypowiadała, było bolesne. Szczególnie dla nich, najbliższych Mateusza Sitka (†21 l.).
Pani Emilia żegnała nie tylko żołnierza, lecz przede wszystkim własnego syna. Poruszające słowa matki wybrzmiewały poza kościół w to słoneczne południe, okraszone akompaniamentem ptaków. Ostatnie pożegnanie...
Źródło: www.fakt.pl