
SZOK! Niemcy przywieźli nam kolejnych migrantów
Niemcy znów „zwracają” migrantów? Czterech Erytrejczyków odesłanych do Polski – granica bez kontroli, państwo bez reakcji
W nocy z 20 na 21 czerwca niemiecka policja zatrzymała czterech obywateli Erytrei na Moście Europejskim Neurüdnitz–Siekierki. Mężczyźni nie posiadali dokumentów uprawniających do wjazdu na teren Niemiec. Po krótkiej procedurze zostali przewiezieni z powrotem do Polski – bez konsultacji, bez zgody, bez jakiejkolwiek reakcji ze strony polskich władz.
Z relacji migrantów wynika, że zostali oni przywiezieni w okolice granicy przez nieznanego kierowcę, a ostatni odcinek pokonali pieszo. Niemcy, korzystając z tymczasowo przywróconych kontroli granicznych, zatrzymali ich i – zgodnie z procedurą readmisji – odesłali do Polski. Problem w tym, że po stronie polskiej nie wdrożono żadnych analogicznych działań zabezpieczających.
To nie pierwszy taki przypadek. W ostatnich tygodniach media informowały o migrantach pojawiających się w różnych częściach kraju – od Szczecina po Lubin. W niektórych przypadkach dochodziło do sytuacji skrajnych, jak bieganie nago po ulicach czy próby wtargnięcia do placówek opiekuńczych.
Czy Polska staje się zapleczem migracyjnym dla Niemiec? Czy rządzący mają świadomość, że granica zachodnia przestaje być barierą, a staje się korytarzem? W obliczu braku reakcji państwa, coraz więcej obywateli zadaje sobie pytanie: kto naprawdę kontroluje nasze granice?