Rezygnacja z kwoty wolnej w wysokości 60 tys. zł, koniec dopłat do cen energii, podwyżka VAT czy ograniczenie programu 800 plus i dodatkowych emerytur?
Być może przed takimi dylematami stanie wkrótce rząd Donalda Tuska. Wszystko przez odziedziczoną po poprzednikach dziurę w kasie państwa. Ostatni raz tak wysoki deficyt mieliśmy, kiedy upadł amerykański bank inwestycyjny Lehman Brothers, a później, gdy rozpadała się strefa euro. Polskie finanse poturbowała także pandemia, ale wtedy wszyscy mogli liczyć na taryfę ulgową. Teraz trudno się jej spodziewać, a Bruksela zacznie wymagać redukcji wysokich deficytów.
Źródło: businessinsider.com.pl