Ze szpitalnego łóżka dzwoniła po pomoc. Następnego dnia już nie żyła
Wzywała pomoc z sali. Nikt nie reagował. Zadzwoniła więc do rodziny, a ci polecili, by zadzwoniła na numer alarmowy. Tak też zrobiła. Dopiero wtedy pacjentką warszawskiego szpitala zainteresował się personel. Następnego dnia kobieta zmarła.
Źródło: www.fakt.pl