
Premier Donald Tusk zadeklarował, że Polska będzie bronić elektrowni Turów, lecz...
jednocześnie zastrzegł, że nie może odbywać się to kosztem środowiska po stronie czeskiej. Czy naprawdę "środowiskowe", a w rzeczywistości gospodarcze interesy naszych południowych sąsiadów powinny mieć pierwszeństwo przed bezpieczeństwem energetycznym obywateli RP? Podczas spotkania z premierem Czech w Pradze Tusk zapowiedział pełne przekazanie informacji na temat Turowa stronie czeskiej.
Czytaj dalej ➡Źródło: niezalezna.pl