
Wolski: Trzaskowski i dobre relacje w USA? To są blefy
Trzaskowski i relacje z USA? Saryusz-Wolski obnaża polityczne iluzje
Rafał Trzaskowski w debacie prezydenckiej po raz kolejny próbował przekonać Polaków, że potrafi zapewnić krajowi dobre relacje ze Stanami Zjednoczonymi i bezpieczeństwo na arenie międzynarodowej. Jacek Saryusz-Wolski, wieloletni europoseł i obecny koordynator zespołu doradczego ds. polityki zagranicznej przy Karolu Nawrockim, nie zostawia na tych deklaracjach suchej nitki.
Saryusz-Wolski podkreśla, że to, co słyszymy od Trzaskowskiego, to wyłącznie puste słowa i polityczne blefy. Jego zdaniem, obecna ekipa Tuska jest persona non grata w Waszyngtonie, a realne gwarancje bezpieczeństwa daje tylko sojusz z NATO i Amerykanami – i to Karol Nawrocki jako prezydent miałby szansę wzmocnić polsko-amerykańską współpracę. Wszystkie zapowiedzi Trzaskowskiego o „Tarczy Wschód” czy unijnych miliardach na zbrojenia są, według Saryusza-Wolskiego, wyłącznie propagandą. Tarcza Wschód to polityczny slogan, który nie przekłada się na konkretne działania, a miliardy na zbrojenia to projekt, który ugrzązł w unijnych negocjacjach i – jeśli w ogóle dojdzie do skutku – skorzystają na nim głównie Francja i Niemcy, nie Polska.
Szczególnie ostro Saryusz-Wolski ocenia wypowiedzi Trzaskowskiego o Zielonym Ładzie. Wiceszef PO twierdził, że Zielonego Ładu nie ma, co europoseł uznaje za jawne zaklinanie rzeczywistości. Zielony Ład funkcjonuje od dawna, a jego skutki – zwłaszcza wzrost cen energii i paliw – Polacy odczuwają na co dzień. Komisja Europejska nie zamierza się z tych założeń wycofać, a Polska powinna stanowczo domagać się zmian, zamiast udawać, że problem nie istnieje.
Kolejny punkt krytyki dotyczy migracji. Trzaskowski przypisywał sobie zasługi w wypracowaniu zapisów chroniących Polskę przed przymusową relokacją migrantów, jednak – jak podkreśla Saryusz-Wolski – w 2015 roku nie istniał jeszcze Pakt Migracyjny, a fala uchodźców z Ukrainy pojawiła się dopiero po rosyjskiej inwazji. Unijni komisarze i przedstawiciele Francji czy Niemiec jasno dają do zrozumienia, że pomoc udzielona przez Polskę Ukraińcom nie będzie miała wpływu na przyszłe decyzje o relokacji migrantów.
Najgroźniejsze – według Saryusza-Wolskiego – są jednak skutki polityki rolnej i handlowej. Ograniczenie importu żywności z Ukrainy to, według Trzaskowskiego, sukces, ale europoseł ostrzega, że podpisana już umowa z Mercosur (państwami Ameryki Łacińskiej) grozi utratą samowystarczalności żywnościowej Europy. W razie kryzysu, importowana żywność może zostać łatwo zablokowana, a wtedy grożą Europie głód, zamieszki i chaos.
Podsumowując, Saryusz-Wolski nie pozostawia złudzeń: obietnice Trzaskowskiego to polityczne miraże, a realne bezpieczeństwo i silna pozycja Polski w świecie zależą od konserwatywnego przywództwa i twardej polityki, jaką reprezentuje Karol Nawrocki.