
Tak działa prokuratura Bodnara. Nie będzie śledztwa w sprawie pieniędzy dla PiS
Zdaniem prokuratury minister finansów Andrzej Domański nie dopuścił się przestępstwa, nie wypłacając pieniędzy dla PiS. Tym samym – jak podaje „Dziennik Gazeta Prawna” – odmówiono wszczęcia śledztwa w tej sprawie.
Prokuratura odmawia śledztwa ws. pieniędzy dla PiS: Decyzja, która wywołuje kontrowersje
-
Prokuratura Okręgowa w Warszawie odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie niewypłacenia subwencji dla Prawa i Sprawiedliwości przez ministra finansów Andrzeja Domańskiego.
-
Decyzja ta została podjęta na podstawie braku „znamion czynu zabronionego” w działaniach ministra oraz podległych mu urzędników.
-
Sprawa dotyczyła braku wypłaty środków z budżetu państwa, mimo że Państwowa Komisja Wyborcza zatwierdziła sprawozdanie finansowe komitetu wyborczego PiS.
-
Prokuratura uznała, że minister Domański miał prawo wstrzymać wypłatę subwencji do czasu wyjaśnienia wątpliwości prawnych związanych z uchwałą PKW.
-
Wątpliwości te wynikają z chaosu prawnego, który pojawił się po decyzji Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, uznanej za niezgodną z orzecznictwem sądów europejskich.
-
W sprawie złożono trzy zawiadomienia, w tym od pełnomocnika finansowego PiS Tomasza Bartczaka oraz działacza narodowego Roberta Bąkiewicza.
-
Prokuratura podkreśliła, że decyzja ministra była zgodna z przepisami i nie naruszała prawa, mimo że wywołała kontrowersje w debacie publicznej.
-
PiS zapowiedziało złożenie zażalenia na decyzję prokuratury, twierdząc, że działania ministra miały charakter polityczny i były wymierzone w partię.
-
Decyzja prokuratury wywołała mieszane reakcje – zwolennicy rządu chwalą ją za przestrzeganie prawa, podczas gdy opozycja krytykuje za brak transparentności.
-
Sprawa subwencji dla PiS stała się kolejnym punktem zapalnym w polskiej polityce, podkreślając napięcia między rządem a opozycją.