
Konsekwencje polityki obronnej rządu Tuska mogą być fatalne
Polska na krawędzi obronnej katastrofy? Fatalne skutki polityki Tuska mogą zagrozić bezpieczeństwu kraju
Streszczenie:
W artykule przedstawiono krytyczną ocenę obecnej polityki obronnej rządu Donalda Tuska. Zdaniem Bartosza Kownackiego, byłego wiceszefa MON i wiceprzewodniczącego Sejmowej Komisji Obrony Narodowej, Polska stoi dziś w obliczu poważnych zagrożeń wynikających z zaniedbań i cięć budżetowych. Deficyt finansów publicznych osiągnął historyczne rozmiary, a szukanie oszczędności dotknęło także sektor obronny. Brakuje nowych kontraktów zbrojeniowych, a dynamika zwiększania liczebności armii znacznie spowolniła.
Kownacki podkreśla, że rząd Tuska wycofuje się z kluczowych umów, takich jak zakup amerykańskich wyrzutni HIMARS czy produkcja koreańskich czołgów K2 w Polsce. Zamiast inwestować w sprawdzone rozwiązania z USA czy Korei, władze rozważają uzależnienie polskiego przemysłu zbrojeniowego od państw zachodniej Europy, takich jak Niemcy czy Francja. To niebezpieczna gra, zwłaszcza w sytuacji rosnącego zagrożenia wojennego w Europie.
Ekspert ostrzega, że Polska nie może pozwolić sobie na zwłokę w modernizacji armii, bo za kilka lat może być już za późno. Dodatkowo, antyamerykańska postawa obecnego rządu grozi utratą pozycji strategicznego partnera Stanów Zjednoczonych. Przez lata Polska była traktowana przez USA priorytetowo, otrzymując nowoczesne technologie wojskowe, niedostępne dla innych sojuszników. Teraz jednak, jak zauważa Kownacki, polityka obecnych władz może sprawić, że Amerykanie wycofają swoje wsparcie, a Polska straci gwarancje bezpieczeństwa.
Podsumowując, artykuł mocno akcentuje, że konsekwencje obecnych decyzji mogą być nieodwracalne – zarówno dla polskiej armii, jak i pozycji międzynarodowej kraju. Zamiast wzmacniać bezpieczeństwo, działania rządu prowadzą do osłabienia obronności i uzależnienia od zewnętrznych graczy, co w obecnej sytuacji geopolitycznej jest niezwykle ryzykowne.