
Spotkanie z Obamą? Tak zaplanował to sztab Trzaskowskiego
Paniczne ruchy sztabu Trzaskowskiego! Obama miał być asem, ale Nawrocki zaskoczył wszystkich w Białym Domu
W ostatnich dniach na polskiej scenie politycznej doszło do nieoczekiwanych zwrotów akcji. Karol Nawrocki, kandydat na prezydenta RP i prezes Instytutu Pamięci Narodowej, spotkał się w Białym Domu z prezydentem Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem. To wydarzenie zostało oficjalnie potwierdzone przez Biały Dom, który opublikował zdjęcia ze spotkania w Gabinecie Owalnym. Wizyta ta była szeroko komentowana i wywołała niemałe poruszenie wśród politycznych oponentów.
Zaplecze medialne koalicji 13 grudnia początkowo próbowało umniejszać znaczenie tej wizyty, sugerując, że była ona wynikiem uległości i nie miała większego wpływu na kampanię. Jednak te głosy szybko ucichły, gdy na jaw wyszło, że sztab Rafała Trzaskowskiego miał własny plan – spotkanie z byłym prezydentem USA, Barackiem Obamą.
Jak ujawnił poseł PiS Paweł Jabłoński, sztab Trzaskowskiego planował wykorzystać spotkanie z Obamą jako swój atut w kampanii i zbudować na tym przekaz o międzynarodowym wsparciu dla kandydata Platformy Obywatelskiej. Jednak nieoczekiwane spotkanie Nawrockiego z Trumpem wytrąciło im ten argument z ręki i wywołało nerwowość w szeregach opozycji.
Barack Obama wkrótce ma pojawić się w Polsce jako prelegent podczas Impact’25 w Poznaniu – największego wydarzenia technologiczno-gospodarczego w Europie Środkowo-Wschodniej. Nie jest jednak jasne, czy i w jakiej formule dojdzie do spotkania Trzaskowskiego z Obamą, ani czy uda się sztabowi zorganizować je poza oficjalnym wydarzeniem.
Artykuł podkreśla, że w tej rozgrywce liczą się nie tylko gesty i zdjęcia, ale też skuteczność i inicjatywa. Spotkanie Nawrockiego z Trumpem pokazało, że polska strona potrafi zaskoczyć i działać zdecydowanie, co wywołało konsternację w sztabie rywali. Widać wyraźnie, że prawdziwa walka o prezydenturę rozgrywa się nie tylko na krajowej scenie, ale także na arenie międzynarodowej.