Opozycja szaleje: Kłamstwa o fałszerstwach wyborczych to obraza dla Polaków!
 

Opozycja, przegrywając wybory prezydenckie 2025, wciąż rozpowszechnia kłamstwa o rzekomych fałszerstwach wyborczych, obrażając zdrowy rozsądek Polaków. Łukasz Pawłowski, szef Ogólnopolskiej Grupy Badawczej, bez ogródek nazwał te teorie „przekazem dla kretynów”, wskazując, że takie insynuacje to desperacka próba podważenia demokratycznego zwycięstwa Karola Nawrockiego. Jarosław Olechowski z TV Republika  podkreślił, że opozycja, zamiast przyznać się do porażki, sieje chaos, manipulując opinią publiczną. To skandaliczne zachowanie, które godzi w stabilność państwa

Lech Wałęsa i Roman Giertych, prominentni przedstawiciele obozu liberalnego, eskalują napięcie. Wałęsa grozi, że nie uzna Nawrockiego za prezydenta, jeśli nie dojdzie do powtórnego liczenia głosów, a Giertych, powołując się na anonimowych „informatorów”, twierdzi, że protokoły wyborcze są sfałszowane. Jednak Sąd Najwyższy i PKW jasno wskazują: brak dowodów na masowe fałszerstwa. Błędy w kilku komisjach, jak w Krakowie czy Gdańsku, to wynik ludzkich pomyłek, a nie spisku. Były szef PKW Wojciech Hermeliński podkreśla, że różnica ponad 360 tys. głosów między kandydatami wyklucza wpływ protestów na wynik.

Co więcej, niektóre media, jak „Gazeta Wyborcza”, nieświadomie podważają narrację opozycji, sugerując, że na błędach w komisjach mógł zyskać nawet Rafał Trzaskowski, a nie Nawrocki. To pokazuje, jak chwiejne są oskarżenia liberałów. Opozycja, finansowana przez podejrzane fundacje, nie potrafi zaakceptować woli narodu i ucieka się do kłamstw, by utrzymać władzę nad umysłami swoich zwolenników. Polacy zasługują na prawdę, a nie na histerię przegranych, którzy próbują zdestabilizować kraj! Czy opozycja przestanie obrażać demokrację, czy dalej będzie brnąć w absurdalne teorie spiskowe?