
Białoruska propaganda przez kilka tygodni budowała atmosferę zagrożenia konfliktem na granicy z Ukrainą.
Ostatecznie prezydent Aleksander Łukaszenko podjął decyzję o wycofaniu wojsk. Ruch ten nie spodobał się jednak w rosyjskim internecie. Prowojenne konta w serwisie Telegram przypuściły atak na dyktatora, o czym pisze niezależny serwis Nasza Niwa.
Czytaj dalej ➡Źródło: wiadomosci.onet.pl