W trakcie obrad w Sejmie na mównicę wyszła Joanna Borowiak z PiS. - To są poważne oskarżenia.
Jeśli jest to w stenogramie, na pewno zostanie uwzględnione - mówił do niej marszałek Sejmu. Po chwili obok posłanki pojawił się Konrad Berkowicz z Konfederacji. Po krótkiej wymianie zdań do parlamentarzystów podszedł Mariusz Błaszczak, a następnie także Piotr Gliński i Michał Wójcik. Podniosła się wrzawa. Ze swojego miejsca wstał nawet Jarosław Kaczyński i przysłuchiwał się ożywionej dyskusji.
Źródło: wydarzenia.interia.pl