
Kochała, dbała, a potem... pozbawiła życia. To co zrobiła Monika B. (40 l.) z Woli Szczucińskiej swoim maleńkim córeczkom mrozi krew w żyłach.
W ich domu w czwartkowy wieczór (16 maja) rozegrał się horror. W piątek śledczy odkryli tam ślady krwi, a kamera monitoringu nagrała, jak matka niesie ciała Nadii i Oliwii w kierunku ogniska, a potem je pali. We wtorek odbędzie się sekcja zwłok dziewczynek.
Czytaj dalej ➡Źródło: udostepnij.page.link