Targowica XXI wieku? Hołownia ujawnia: PiS próbował kupić poparcie! Stanowski demaskuje polityczne gierki opozycji

W najnowszym wywiadzie na Kanale Zero Szymon Hołownia odsłania kulisy politycznych targów, jakie miały miejsce za zamkniętymi drzwiami. Hołownia przyznał, że Prawo i Sprawiedliwość oferowało jego środowisku ogromne korzyści w zamian za wsparcie – miały to być „złote góry” po cichu, bez medialnego rozgłosu. Ostatecznie Hołownia odrzucił te propozycje, deklarując, że nie zamierza wchodzić w żadne układy z największymi partiami.

W rozmowie ze Stanowskim padło wiele niewygodnych pytań o rzeczywiste intencje Hołowni i jego gotowość do podjęcia realnej walki z układem PO-PiS. Hołownia konsekwentnie unikał jasnych deklaracji – nie powiedział wprost, czy poprze Trzaskowskiego w drugiej turze, co wywołało falę krytyki wśród komentatorów i wyborców szukających stanowczości. Wielu widzów zarzuciło mu brak wyrazistości i niechęć do opowiedzenia się po stronie wartości, które mogą zagwarantować Polsce stabilność i bezpieczeństwo.

Stanowski nie szczędził Hołowni trudnych pytań o jego światopogląd, stosunek do aborcji czy relacje z Kościołem, wytykając mu brak jednoznacznych odpowiedzi. W efekcie Hołownia jawi się jako kandydat, który chce być „dla wszystkich”, ale w praktyce nie reprezentuje żadnej silnej wizji ani tradycyjnych wartości, których dziś potrzebuje Polska.

Wywiad pokazał, jak bardzo rozmyta jest postawa części opozycji. Zamiast jednoznacznego sprzeciwu wobec lewicowych i liberalnych nacisków, Hołownia kluczy, licząc na poparcie wszystkich, a w praktyce osłabiając szanse na realną zmianę. Wielu komentatorów nie ma wątpliwości – taka strategia może tylko wzmocnić prawicowego kandydata, który jasno komunikuje swoje priorytety.