Wraz z początkiem wiosny na targowiskach zaroiło się od stoisk, na których sprzedawcy zapewniają klientów, że można u nich dostać truskawki z Polski.
Owoce rodzimego pochodzenia są droższe, ale uchodzą za smaczniejsze. Inspektorzy przyjrzeli się jednak handlarzom i okazało się, że część z nich wprowadza kupujących w błąd.
Źródło: finanse.wp.pl