
Dawniej zapraszał Rosję do NATO, teraz chce wypchnąć USA z Europy. Skandaliczne słowa Sikorskiego | Niezalezna.pl
Sikorski: Europa Bez USA? Zaskakujące Słowa Szefa MSZ
Radosław Sikorski, obecny minister spraw zagranicznych w rządzie Donalda Tuska, po raz kolejny wywołał burzę swoimi wypowiedziami na arenie międzynarodowej. W rozmowie z prestiżowym szwedzkim dziennikiem „Svenska Dagbladet” stwierdził, że Europa poradzi sobie z Rosją bez wsparcia Stanów Zjednoczonych, a Polska powinna jeszcze bardziej angażować się w bezpieczeństwo Morza Bałtyckiego. To stanowisko wywołało lawinę komentarzy w środowiskach konserwatywnych i medialnych.
Sikorski argumentował, że europejska polityka wobec Rosji istniała jeszcze zanim Stany Zjednoczone zaistniały na kontynencie, a kraje Starego Kontynentu mają wystarczające doświadczenie i potencjał, by samodzielnie stawić czoła zagrożeniom ze strony Moskwy. Te słowa padły w czasie, gdy NATO i USA są kluczowymi gwarantami bezpieczeństwa Europy Środkowo-Wschodniej, a Polska od lat buduje swoją pozycję właśnie dzięki silnemu sojuszowi transatlantyckiemu.
Wypowiedź Sikorskiego skomentował m.in. Michał Rachoń, dziennikarz TV Republika i współautor serialu „Reset”. Przypomniał, że to właśnie Sikorski w 2009 roku publicznie zapraszał Rosję do NATO, twierdząc, że Moskwa jest niezbędna do rozwiązywania problemów europejskich i globalnych. Dziś ten sam polityk sugeruje wypchnięcie Amerykanów z Europy i przekonuje, że kontynent sam poradzi sobie z agresywną polityką Kremla.
Konserwatywne środowiska nie mają złudzeń – taka narracja to powrót do niebezpiecznych mrzonek o „europejskiej autonomii strategicznej”, które już kiedyś rozbroiły Zachód wobec rosyjskich wpływów. W obliczu wojny na Ukrainie i rosnącej presji ze Wschodu, odcinanie się od USA to igranie z bezpieczeństwem Polski i całego regionu.