
Donald Tusk miał rację – Rafał Brzoska jest niebezpieczny
Rafał Brzoska – idol elit czy zagrożenie dla Polski?
Rafał Brzoska, twórca InPostu i filantrop, znów znalazł się w centrum debaty publicznej. Jego pomysły – jak uzbrojenie kurierów czy walka z hejtem w zamian za ulgi podatkowe – budzą coraz większe kontrowersje. Autor tekstu przypomina słowa Donalda Tuska, który już dekadę temu miał ostrzec Brzoskę, że jest „niebezpieczny”. Choć cytat ten pochodzi głównie z relacji samego biznesmena, nikt z zainteresowanych mu nie zaprzecza.
Dyskusja wokół Brzoski toczy się nie tylko o jego wpływ na gospodarkę, ale też o szerszy kontekst społeczny i polityczny. Publicysta zwraca uwagę, że polskie społeczeństwo – karmione liberalną narracją – często nie dostrzega zagrożeń wynikających z bezkrytycznego podziwu dla miliarderów. Brzoska, jako symbol sukcesu i nowoczesności, staje się wzorem dla wielu, ale jego działania mogą prowadzić do pogłębiania nierówności i wzmacniania wpływów najbogatszych kosztem reszty obywateli.
W tle przewija się refleksja o polskim liberalizmie, którego symbolem był kiedyś Tusk, a dziś – coraz bardziej – Brzoska. Jednak autor ostrzega, że bez wyraźnych zasad i kontroli, taka wolność gospodarcza może być niebezpieczna dla całego społeczeństwa. Padają sugestie, by zamiast kolejnych ulg dla bogatych, państwo odważnie opodatkowało miliarderów i broniło interesów zwykłych ludzi.
Warto się zastanowić, czy ślepa wiara w „nowych bohaterów” polskiego kapitalizmu nie prowadzi nas na manowce. Szczególnie, gdy ci bohaterowie zaczynają dyktować warunki politykom i oczekują przywilejów, zamiast równego traktowania wobec prawa.