
Kibice wciąż ścigani za bannery krytyczne wobec Trzaskowskiego. Policja domaga się zapisu z kamer | Niezalezna.pl
Policja ściga kibiców za krytykę Trzaskowskiego – Gdzie wolność słowa?
W Warszawie trwa nagonka na kibiców, którzy podczas meczów wywieszają transparenty krytyczne wobec Rafała Trzaskowskiego. Policja, zamiast chronić wolność wypowiedzi, domaga się od klubów piłkarskich i organizatorów imprez sportowych udostępnienia nagrań z monitoringu, by zidentyfikować osoby odpowiedzialne za nieprzychylne banery. Funkcjonariusze przesłuchują świadków i prowadzą postępowania, które mają na celu wyciągnięcie konsekwencji wobec osób wyrażających konserwatywne poglądy na stadionach.
Ta sytuacja budzi poważne zaniepokojenie wśród środowisk walczących o wolność słowa. Zamiast swobodnej debaty i prawa do krytyki władzy, władze Warszawy koncentrują się na represjach i zastraszaniu obywateli. Z konserwatywnego punktu widzenia to niepokojący sygnał, że w państwie rządzonym przez ludzi pokroju Trzaskowskiego wolność wypowiedzi jest ograniczana, a policja wykorzystywana do tłumienia niewygodnych opinii. Polacy powinni głośno domagać się poszanowania podstawowych praw obywatelskich i sprzeciwiać się próbom cenzury ze strony władz samorządowych.