Mała, biała trumienka w cmentarnej kaplicy, wokół niej morze żałobników opłakujących śmierć kolejnego dziecka, dla którego pomoc przyszła za późno. W ostatnim pożegnaniu 8-letniego Kamilka z Częstochowy uczestniczyły tłumy osób poruszonych tragicznym losem chłopca. Każdy z nich, ściskając w dłoni symboliczną białą różę, zadawał sobie w głowie jedno pytanie: dlaczego tej tragedii nie udało się uniknąć?
Źródło: www.fakt.pl