
Nie jest nowością, że wielkie koncerny farmaceutyczne kierują ogromne środki do lekarzy, od których później zależy, jakie leki przyjmują pacjenci.
Niepokoić może jednak fakt, że spore kwoty od Pfizera wpływały na konto obecnego Głównego Inspektora Sanitarnego dr. Pawła Grzesiowskiego.
Czytaj dalej ➡Źródło: Fronda.pl