
Niemcy przywieźli do Polski kolejnych migrantów. Sami piszą o tym w mediach
Niemcy znów „podrzucają” migrantów? Erytrejczycy trafiają do Polski, a rząd milczy
W niemieckich mediach pojawiły się informacje o kolejnym przypadku przekazania migrantów z Niemiec do Polski. Tym razem chodzi o czterech obywateli Erytrei, zatrzymanych przez niemiecką policję na Moście Europejskim między Neurüdnitz a Siekierkami. Mężczyźni nie posiadali dokumentów uprawniających do wjazdu na teren Niemiec. Po krótkiej procedurze zostali przewiezieni do Polski – bez konsultacji z polskimi władzami.
To nie pierwszy taki przypadek. Wcześniej informowano o podobnych działaniach w Świnoujściu i Szczecinie, gdzie migranci byli przekazywani nocą, często bez jakiejkolwiek identyfikacji. Poseł Dariusz Matecki ujawnił dokumenty potwierdzające, że osoby te nie były wcześniej zarejestrowane w Polsce, a mimo to są tu „zwracane” przez niemieckie służby.
W tle pojawiają się pytania o bezpieczeństwo i skuteczność polskich służb. Migranci – często bez dokumentów – mogą podawać dowolne dane, w tym wiek, co otwiera drogę do trafienia np. do domów dziecka. Władze milczą, a społeczeństwo coraz częściej czuje się zaniepokojone brakiem przejrzystości i kontroli nad sytuacją.
Czy Polska staje się zapleczem migracyjnym dla Niemiec? Czy rządzący mają odwagę zareagować, zanim problem wymknie się spod kontroli? W obliczu rosnącej liczby takich przypadków, milczenie może być najgorszą odpowiedzią.