🔴 Niewyobrażalnie katował dzieci kochanki, bo lubił patrzeć, jak cierpią. Maksio tego nie przeżył
Lenka była przypalana papierosami, a jej braciszek Maksio miał potrzaskaną główkę i ostatecznie nie przeżył sadystycznych tortur "wujka". Gehenna katowanych dzieci z Rzeszowa przechodzi ludzkie wyobrażenie. Oprawca związał się z ich matką, ale bardziej niż romans podniecało go zadawanie cierpienia malutkim ofiarom.
Źródło: www.fakt.pl