"Wczoraj przyjęliśmy kolejne dziecko"
Historia 8-letniego Kamilka z Częstochowy — przypalanego papierosami, oblewanego wrzątkiem, bitego przez ojczyma — jest jedną z najkoszmarniejszych, jakie ujrzały światło dzienne. Ale nie jest jedyną. Jak mówi dr Andrzej Bulandra, chirurg z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach, który zajmował się skatowanym chłopcem, niemal każdego tygodnia na oddział trafiają maltretowane dzieci. — Z medycznego punktu widzenia Kamil nie był w żaden sposób wyjątkowy — mówi.
Czytaj dalej ➡Źródło: www.fakt.pl