
"Gigantyczny skandal". Biznesmen z zarzutami na spotkaniu z kandydatem na prezydenta
— Nasza koalicja popełni wielki błąd, jeżeli wymieni mnie na Czarzastego. Powinna wymienić na pana — mówił Szymon Hołownia do Witolda K., podlaskiego przedsiębiorcy podejrzanego o wręczenie ponad 25 mln zł łapówki i mającego niebezpieczne związki z człowiekiem reżimu Aleksandra Łukaszenki. Politycy PiS grzmią o skandalu, a kandydat na prezydenta tłumaczy się z tego spotkania.
Łapówkarski skandal uderza w kandydata na prezydenta! Hołownia w ogniu krytyki po spotkaniu z biznesmenem powiązanym z Łukaszenką
Treść artykułu:
-
Spotkanie, które wywołało burzę w mediach
Szymon Hołownia, kandydat na prezydenta, znalazł się w centrum kontrowersji po spotkaniu z Witoldem K., podlaskim przedsiębiorcą podejrzanym o wręczenie łapówki w wysokości 25 milionów złotych kenijskiemu ministrowi. Spotkanie miało miejsce podczas kampanii w Białymstoku. -
Kim jest Witold K.?
Witold K. to biznesmen znany z działalności na rynku afrykańskim. Prokuratura zarzuca mu próbę zdobycia przetargu wartego 100 mln dolarów poprzez wręczenie łapówki. Co więcej, jego powiązania z Aleksandrem Zingmanem, oligarchą blisko związanym z reżimem Aleksandra Łukaszenki, rzucają cień na jego działalność. -
Reakcja Hołowni
Hołownia tłumaczył, że nie był świadomy zarzutów ciążących na Witoldzie K. „Nie miałem zielonego pojęcia, że na tej osobie ciążą jakiekolwiek podejrzenia” – powiedział. Dodał, że sprawa musi zostać wyjaśniona, ale jego sztab nie otrzymał ostrzeżeń od służb. -
PiS grzmi o skandalu
Politycy PiS nie szczędzą krytyki. Poseł Andrzej Śliwka określił sytuację jako „gigantyczny skandal”, podkreślając, że takie spotkania mogą zaszkodzić wizerunkowi kandydata na prezydenta. -
Związki z Białorusią – niepokojące relacje
Witold K. miał bliskie kontakty z osobami związanymi z reżimem Łukaszenki, co budzi dodatkowe obawy. Łukaszenka wielokrotnie krytykował Polskę, sugerując, że polski biznes może być narzędziem nacisku. -
Usuwanie materiałów przez sztab Hołowni
Po wybuchu skandalu sztab wyborczy Hołowni zaczął usuwać zdjęcia i materiały związane ze spotkaniem z Witoldem K. Mimo to, w internecie nic nie ginie, a sprawa wciąż jest szeroko komentowana.