
″Operacja Izraela imponująca″. Były oficer CIA kreśli scenariusz po osłabieniu Iranu
Izrael uderza w Iran: operacja wojskowa obnaża słabość Teheranu
Izraelskie siły powietrzne przeprowadziły zmasowany atak na irańskie cele militarne, wykorzystując 200 samolotów bojowych do uderzenia w kluczowe obiekty wojskowe i infrastrukturalne. Były oficer CIA, Philip Wasielewski, ocenił operację jako „imponującą pod względem przygotowania i skuteczności”, podkreślając, że działania Izraela mogą znacząco osłabić pozycję irańskiego reżimu.
Według ekspertów, ataki skupiły się na bazach lotniczych, obiektach związanych z programem nuklearnym oraz kluczowych dowódcach wojskowych Iranu. Wasielewski zauważył, że izraelskie naloty nie tylko zniszczyły strategiczne cele, ale także ujawniły bezradność irańskich systemów obrony powietrznej, w tym rosyjskich S-300 i S-400, które nie były w stanie skutecznie przechwycić izraelskich pocisków.
Iran odpowiedział salwami rakiet balistycznych, jednak większość z nich została przechwycona przez izraelski system Iron Dome. Eksperci wskazują, że zasoby rakietowe Teheranu są ograniczone, co może uniemożliwić długotrwałą wymianę ognia. Dodatkowo, operacja Izraela zakłóciła dostawy irańskich dronów i rakiet do Rosji, co może wpłynąć na sytuację na froncie ukraińskim.
Wasielewski podkreślił, że słabość Iranu widać również w jego systemie sojuszy – Teheran, który kiedyś mógł liczyć na wsparcie bojówek w Libanie, Iraku i Jemenie, obecnie ma znacznie słabszą pozycję. Rosja, która podpisała z Iranem 20-letnie porozumienie w sprawie bezpieczeństwa, nie była w stanie zapewnić mu realnej ochrony przed izraelskimi atakami.