
Atak na stacji benzynowej w Warszawie. ,,Ja ten samochód zabieru, ale ciebie ubiju”
Groza na warszawskiej stacji! Uzbrojony imigrant grozi śmiercią pracownikowi – używki i broń w tle szokującego ataku
Na stacji benzynowej na Ursynowie w Warszawie doszło do dramatycznego incydentu. 25-letni obywatel Białorusi, po zwróceniu mu uwagi na nieprawidłowe parkowanie, zaczął grozić kierownikowi stacji śmiercią. Wyciągnął z plecaka przedmiot przypominający broń palną i skierował go w stronę pracownika, kontynuując groźby. Napastnik odjechał z miejsca zdarzenia, ale policja szybko ustaliła jego tożsamość i zatrzymała go w pobliżu ul. Fosa.
Podczas zatrzymania znaleziono przy nim przedmiot przypominający broń. W jego mieszkaniu, gdzie przebywał z 38-letnią partnerką i jej 17-letnim synem, policja odkryła kolejną atrapę broni oraz prawie 60 gramów marihuany. Wszyscy zostali zatrzymani, a 25-latek usłyszał trzy zarzuty: kierowania gróźb pozbawienia życia z użyciem przedmiotu przypominającego broń, prowadzenia pojazdu pod wpływem środków odurzających i posiadania narkotyków. Grozi mu do 3 lat więzienia. Partnerka i jej syn zostali zwolnieni po przesłuchaniu.
- To kolejny przykład, jak niekontrolowana migracja i pobłażliwość wobec przestępczości zagrażają bezpieczeństwu zwykłych Polaków.
- Władze muszą stanowczo reagować na agresję i bezprawie, zwłaszcza gdy chodzi o przestępców spoza Polski.
- Obywatele mają prawo czuć się bezpiecznie w swoim kraju – czas na zdecydowane działania wobec takich incydentów.