
Prezydent Duda: Jedziemy na szczyt NATO z podniesioną głową
'Dla mnie to już 11 szczyt od 2016 roku'.
Duda jedzie na szczyt NATO z żądaniem: 5% PKB na obronność! Polska liderem, Zachód wciąż się waha
Prezydent Andrzej Duda przed wylotem na szczyt NATO w Hadze ogłosił, że Polska jedzie tam „z podniesioną głową” jako państwo, które wydaje najwięcej na obronność w stosunku do PKB – aż 4,7%. To więcej niż wymagane przez Sojusz 2% i więcej niż deklaruje większość państw zachodnich. Duda podkreślił, że Polska nie tylko spełnia zobowiązania, ale wyznacza nowy standard bezpieczeństwa w Europie.
Prezydent przypomniał, że już w marcu 2024 roku apelował do Joe Bidena o podniesienie minimalnego progu wydatków na obronność do 3% PKB. Choć spotkał się wtedy ze sceptycyzmem, dziś temat wraca na agendę szczytu jako możliwa decyzja o historycznym znaczeniu. Duda zaznaczył, że to właśnie dzięki takim działaniom udało się w przeszłości powstrzymać sowiecką agresję – i że dziś, wobec powrotu rosyjskiego imperializmu, trzeba wrócić do sprawdzonych rozwiązań.
Polska delegacja ma również zabiegać o rozwój przemysłu zbrojeniowego w ramach NATO oraz o wzmocnienie wschodniej flanki Sojuszu. W tle pozostaje eskalacja konfliktów na Ukrainie i Bliskim Wschodzie, które – zdaniem Dudy – wymagają jedności i determinacji całego Sojuszu.
Czy NATO pójdzie za przykładem Polski, czy znów skończy się na deklaracjach? Duda nie ma wątpliwości: „To musi być szczyt decyzji, nie tylko słów”.