
Na terenie Uniwersytetu Warszawskiego doszło do śmiertelnego ataku. Nie żyje jedna osoba.
'W dniu dzisiejszym w godzinach popołudniowych społeczność Uniwersytetu Warszawskiego dotknęła ogromna tragedia' — głosi komunikat uczelni. 8 maja będzie dniem żałoby na UW.
Brutalny mord na Uniwersytecie Warszawskim! Odcięta głowa na kampusie – kim był sprawca tej tragedii
Szczegółowe streszczenie artykułu:
Na terenie Uniwersytetu Warszawskiego doszło do makabrycznego morderstwa, które wstrząsnęło całą społecznością akademicką. W godzinach popołudniowych zamordowana została pracownica uczelni. Według nieoficjalnych informacji, sprawca zaatakował kobietę siekierą podczas próby zamknięcia jednego z budynków. Ofiara poniosła śmierć na miejscu – znaleziono jej odciętą głowę oraz liczne rany cięte i rąbane na kończynach i tułowiu.
W trakcie ataku ranny został także pracownik straży uniwersyteckiej, który próbował obronić koleżankę. Trafił do szpitala w stanie zagrożenia życia z poważnymi ranami dłoni i głowy.
Napastnik, 22-letni obywatel Polski, został szybko zatrzymany przez policję. Na miejscu natychmiast pojawiły się służby, które wszczęły śledztwo i zabezpieczyły teren.
Władze Uniwersytetu Warszawskiego ogłosiły 8 maja dniem żałoby. Rektor i Kolegium Rektorskie w specjalnym komunikacie złożyli rodzinie i bliskim zamordowanej wyrazy współczucia i żalu. Podkreślono, że cała społeczność uczelni jest głęboko poruszona tą dramatyczną sytuacją.
Więcej szczegółów:
- Ofiara była portierką, która zamykała budynek w momencie ataku.
- Napastnika próbowali obezwładnić ochroniarze – jeden z nich został ciężko ranny.
- Policja i pogotowie błyskawicznie zareagowały na zgłoszenie.
- Sprawca był młody, miał 22 lata i był obywatelem Polski.
- Uczelnia natychmiast podjęła działania, by zapewnić wsparcie psychologiczne dla pracowników i studentów.
- Wydarzenie to wywołało ogromne poruszenie i pytania o bezpieczeństwo na polskich uczelniach.