Ujawniła prawdę o meczach reprezentacji. „Robert bardzo to przeżywa”
Gdy siódmego września biało-czerwoni rozgrywali mecz z Wyspami Owczymi na PGE Narodowym w Warszawie, na trybunach zabrakło Anny Lewandowskiej. Wszystko dlatego, że trenerka obchodziła wówczas urodziny. Jednak gdy jej mąż zdobył gola dla reprezentacji Polski, wykonał charakterystyczną cieszynkę: zasłonił najpierw oczy, potem uszy a na końcu usta. Zdradził, że zrobił to z dedykacją dla małżonki. W sobotni poranek 35-latka zasiadła na kanapie „Dzień Dobry TVN” i została zapytana, jak zareagowała na ten gest. „To był nasz sekret”, stwierdziła. I dodała, że przecież ich się nie zdradza...
Czytaj dalej ➡Źródło: viva.pl