Powiedział policji, że w jego domu są zwłoki koleżanki. Gdy przyjechali, nie mogli uwierzyć własnym oczom
Powód, dla którego pewien mężczyzna z Bartoszyc postanowił zadzwonić na policję w samym środku nocy, wprawia w przerażenie. W trakcie interwencji funkcjonariusze odkryli jednak coś zupełnie innego, niż się spodziewali.
Do zdarzenia doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek (1/2 października br.). Jak przekazała Komenda Powiatowa Policji w Bartoszycach, dyżurny jednostki odebrał wówczas przerażające zgłoszenie. 60-letni mężczyzna zadzwonił w środku nocy mówiąc, że w jego mieszkaniu znajdują się zwłoki kobiety. Twierdził, że jest to jedna z koleżanek jego partnerki.
Czytaj dalej ➡
Źródło: kobieta.gazeta.pl