Zgotował Tomaszowi Komendzie piekło. Po jego uniewinnieniu mówił, że zrobiłby to jeszcze raz
Lenistwo i pycha nie są karalne. Ale mogą być niewybaczalne. Zwłaszcza gdy nie pada słowo 'przepraszam' i nie widać skruchy. Wymagamy jej od przestępców. Możemy i od prokuratora, który się pomylił – mówi Onetowi adw. Paweł Matyja. W taki sposób były pełnomocnik Tomasza Komendy komentuje powrót do pracy w prokuraturze Tomasza Fedyka, który oskarżał Komendę i nawet po jego uniewinnieniu nie miał sobie nic do zarzucenia. Za sprawę Komendy, podobnie jak nikt inny, nie poniósł konsekwencji.
Czytaj dalej ➡Źródło: wiadomosci.onet.pl