Nie włączył świateł w aucie.
Jazda bez świateł mijania w czasie deszczu w dzień oznacza 100 zł i 2 punkty karne. I wykroczenie nie jest specjalnie rażące. Czemu zatem 22-letni kierowca Mazdy trafi do więzienia? "Bo się zestresował". A stres pchnął go do naprawdę głupiego zachowania.
Miało być tylko 100 zł mandatu i 2 punkty karne. Zamiast tego mężczyzna trafił do aresztu i usłyszał zarzuty. Został oskarżony o niezatrzymanie się do kontroli drogowej, kierowanie pomimo orzeczonego zakazu sądowego oraz posiadanie środków odurzających. Dwa pierwsze przestępstwa mogą oznaczać karę do 5 lat pozbawienia wolności. Posiadanie narkotyków dopisze do wyroku natomiast nawet kolejne 3 lata. Najciekawsze jest jednak to, że 100-złotowej grzywny prowadzący wcale nie uniknie. Dostanie mandat, ale wychodząc z aresztu.
Źródło: moto.pl