
Ukraina dostała kluczową zgodę na wykorzystanie broni przeciwko Rosji od USA i Europy. "Nie ma już żadnych ograniczeń"
Zachód zdejmuje wszelkie limity – Ukraina może uderzać w głąb Rosji
Stany Zjednoczone, Niemcy, Wielka Brytania i Francja jednogłośnie zniosły dotychczasowe ograniczenia w użyciu broni przekazanej Ukrainie. Oznacza to, że ukraińska armia otrzymała zgodę na wykorzystywanie zachodniego uzbrojenia nie tylko do obrony własnego terytorium, ale również do atakowania celów wojskowych daleko za linią frontu, na terenie Federacji Rosyjskiej. Kanclerz Niemiec Friedrich Merz podkreślił, że nie ma już żadnych ograniczeń ze strony głównych sojuszników – decyzja ta ma być przełomem w trwającej wojnie.
Nowe zasady oznaczają, że Ukraina może sięgać po broń dalekiego zasięgu, w tym pociski manewrujące Taurus, Storm Shadow czy SCALP-EG, by razić strategiczne cele rosyjskie. To zmiana, która może wpłynąć na przebieg konfliktu i zwiększyć presję na Moskwę. Kanclerz Merz zaznaczył, że Władimir Putin traktuje każdą propozycję zawieszenia broni jako oznakę słabości Zachodu, dlatego niezbędne jest utrzymanie stanowczości i dalsze wspieranie Kijowa.
Jednocześnie Niemcy wprowadzają politykę „strategicznej niepewności” – nie będą już publikować szczegółowych informacji o przekazywanych dostawach broni, aby nie ułatwiać Rosji zdobycia danych mogących mieć znaczenie militarne. To wyraźny sygnał dla Kremla, że Zachód nie zamierza ustępować i jest gotów podjąć ryzyko związane z eskalacją konfliktu.
Decyzja o zniesieniu ograniczeń budzi poważne pytania o przyszłość bezpieczeństwa w regionie. Polska i inne kraje wschodniej flanki NATO muszą uważnie obserwować rozwój wydarzeń, bo każda zmiana na froncie może mieć bezpośredni wpływ na stabilność Europy Środkowo-Wschodniej. W obliczu przedłużającej się wojny, to właśnie konsekwencja i solidarność Zachodu mogą zdecydować o losach Ukrainy i bezpieczeństwie całego regionu.