Sprawa postawienia zarzutów polskiemu żołnierzowi broniącemu granicy to nie tylko skandal, ale cios wymierzony w bezpieczeństwo narodowe. Zamiast wsparcia dla ludzi stojących na pierwszej linii, władza – z ministrem Bodnarem na czele – wybiera polityczne rozgrywki i pokazowe śledztwa. Taka postawa nie tylko demotywuje służby mundurowe, ale daje jasny sygnał: w Polsce łatwiej być przestępcą niż patriotą.