Na każde przekroczenie prawa, złamanie Konstytucji i wolności obywatelskich, ma „błogosławieństwo” Brukseli i Berlina.
W 2018 roku świętowaliśmy 100. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. Została ona uczczona w sposób wyjątkowy, a w Marszu Niepodległości wzięła udział Para Prezydencka oraz przedstawiciele rządu. I choć w marszu pod hasłem „Dla Ciebie Polsko” uczestniczyło kilkaset tysięcy ludzi, nie doszło do prowokacji, jakie miały wcześniej miejsce za rządów Platformy Obywatelskiej. Po 6 latach tamto wydarzenie wraca jako sprawa kryminalna. Okazuje się, że ktoś z uczestników miał wówczas grozić komuś innemu, co stanowi pretekst wystarczający do siłowego wdarcia się do domu Roberta Bąkiewicza, do zarekwirowania mu prywatnych urządzeń elektronicznych oraz do siedziby Stowarzyszenia „Marsz Niepodległości”, którego prezesem nie jest już od roku. Co więcej, nie został wcześniej nawet wezwany na przesłuchanie w tej sprawie. Nowe metody działań bodnarowców nie są jedynie szaleństwem. To już systematyczne represje. Celem jest zastraszenie, zablokowanie działań obywatelskich i obezwładnienie opozycji.
Czytaj dalej ➡
Źródło: wpolityce.pl