
Lech Wałęsa gwiazdą konferencji w Krakowie. "To ja namówiłem Trumpa na kandydowanie"
Wałęsa szokuje w Krakowie! "To ja namówiłem Trumpa na prezydenta" – kulisy nieoczekiwanych wyznań byłego prezydenta
Lech Wałęsa, były prezydent Polski, wystąpił jako główny mówca podczas pierwszego dnia prestiżowej konferencji World News Media Congress w Krakowie. Zamiast przewidywalnych wspomnień o światowych liderach z czasów swojej prezydentury, Wałęsa zaskoczył wszystkich nieoczekiwanym wyznaniem – to on miał zainspirować Donalda Trumpa do startu w wyborach prezydenckich w USA. Jak relacjonował, podczas wizyty u Trumpa w Miami, po dłuższej rozmowie, przekonał go, że jeśli zwykły elektryk z Polski mógł zostać prezydentem, to i on może sięgnąć po najwyższy urząd. Wałęsa przyznał, że dziś powiedziałby Trumpowi coś zupełnie innego, ale na to jest już za późno.
W swoim wystąpieniu Wałęsa nie szczędził gorzkich słów pod adresem współczesnej polityki i mediów. Wskazywał na głęboki kryzys demokracji oraz brak wizji wśród obecnych polityków, którzy, jego zdaniem, myślą wyłącznie o kolejnych kadencjach i wyborach. Były prezydent podkreślił, że bez niezależnych mediów nie da się odbudować prawdziwej demokracji, a świat potrzebuje dziś rozwiązań globalnych, bo tradycyjne państwa i granice tracą na znaczeniu.
Wałęsa wezwał dziennikarzy do aktywnego przekonywania ludzi do rozwoju i otwartości na zmiany, zwracając uwagę, że technologia już dziś likwiduje bariery, a opór wobec tego procesu wynika z braku zaufania, które media powinny budować.
W podsumowaniu Wałęsa odniósł się do przyszłości politycznej – jego zdaniem Donald Trump, choć może spowolnić rozwój świata na dekadę, ostatecznie przegra, a Europa ma potencjał, by wyjść z kryzysu silniejsza. Były prezydent przypomniał o swojej roli w kluczowych wydarzeniach geopolitycznych, takich jak upadek muru berlińskiego, integracja Polski z NATO i Unią Europejską, podkreślając, że obecne pokolenie stoi przed wyzwaniami o skali globalnej.