Unijny podatek węglowy uderzy w Polaków! Tusk walczy o opóźnienie! Podwyżka o 40 proc.

Unia Europejska planuje wprowadzenie nowego podatku węglowego, który obejmie benzynę i ogrzewanie domowe. Regulacja ma wejść w życie w 2027 roku, ale premier Donald Tusk apeluje o jej opóźnienie, ostrzegając, że może doprowadzić do drastycznego wzrostu kosztów życia.

Podatek węglowy ma działać na zasadzie systemu handlu emisjami, podobnego do ETS dla przemysłu ciężkiego. Dostawcy paliw będą musieli kupować uprawnienia do emisji CO₂, co przełoży się na wyższe ceny dla konsumentów. Eksperci przewidują, że rachunki za ogrzewanie mogą wzrosnąć nawet o 40 proc..

Bruksela rozważa przeznaczenie części wpływów z nowego podatku na załatanie dziur w budżecie UE, co budzi silny opór wśród państw członkowskich. Krytycy ostrzegają, że może to wywołać fala protestów, podobnych do ruchu "żółtych kamizelek" we Francji w 2018 roku.

Tusk podkreśla, że Europa nie może pozwolić sobie na pogłębianie nierówności i apeluje do Komisji Europejskiej o przemyślane działanie. Czy Bruksela posłucha polskiego premiera? Decyzja w tej sprawie może mieć ogromne konsekwencje dla milionów obywateli.