"Człowiek umarł, a ci go podliczają 🤦♂️ moralność ludzka w tych czasach to poziom dna."
Była żona Kamila Durczoka, opowiedziała w jednym z wywiadów, o wynagrodzeniu, jakie dziennikarz otrzymywał, pracując w TVN. Chodzi dokładnie o okres, gdy Durczok zajmował stanowisko redaktora naczelnego "Faktów". Ta kwota zawala z nóg.
- W domu nie było problemu z pieniędzmi. Nie wiedziałam, ile zarabia mój mąż. Tego dowiedziałam się niedawno z akt sądowych sprawy o podrobienie weksla. To była nieprzyzwoita kwota, grubo ponad sto tysięcy złotych miesięcznie, gdy był redaktorem naczelnym "Faktów".
Źródło: ludzie.fakt.pl