Nie żyje mistrz kulturystyki. Miał 30 lat
Guilherme Henrique, znany jako Gui Bull, zmarł nagle w wieku 30 lat. Władze Brazylii zleciły sekcję zwłok, aby ustalić przyczynę jego śmierci - informuje 'Daily Mail'
Szok w świecie sportu! 30-letni mistrz kulturystyki nagle nie żyje – co ukrywa sekcja zwłok?
Streszczenie artykułu:
Guilherme Henrique, znany jako Gui Bull, był cenionym kulturystą z Maringi w Brazylii, który zdobył pięć tytułów mistrza w kategoriach "Classic Physique" i "Classic Bodybuilding". Miał zaledwie 30 lat. Jego nagła śmierć wstrząsnęła środowiskiem sportowym i poruszyła wielu fanów. Władze Brazylii zleciły sekcję zwłok, by ustalić przyczynę tej niespodziewanej tragedii.
Gui Bull nie był tylko sportowcem. Był również wybitnym naukowcem – posiadał doktorat z biochemii i w chwili śmierci studiował dietetykę na Uniwersytecie w Maringa. W mediach społecznościowych zmarłego żegnali nie tylko fani, ale także przedstawiciele federacji sportowej Fisiculturismo Parana, podkreślając jego determinację, ducha walki i ogromne serce.
Jego pogrzeb odbył się 6 maja w rodzinnym Paranavai. Śmierć Gui Bulla wpisuje się w serię tragicznych wydarzeń w świecie kulturystyki – niedawno zmarł też znany niemiecki aktor i kulturysta Vittorio Pirbazari oraz młoda Jodi Vance, która zmarła z powodu komplikacji zdrowotnych.
Więcej szczegółów:
- Gui Bull był aktywny w mediach społecznościowych, gdzie inspirował innych swoją energią i podejściem do życia.
- W swoich działaniach łączył pasję sportową z naukową wiedzą, co czyniło go autorytetem nie tylko dla sportowców, ale i dla środowiska akademickiego.
- Po jego śmierci pojawiło się wiele kondolencji, a jeden z fanów napisał: "Idź z Bogiem, Gui... Kochamy cię".
- Tragedia ta przypomina o zagrożeniach, jakie mogą towarzyszyć sportom siłowym i kulturystyce, zwłaszcza w kontekście presji na sukces i rywalizacji.
- Władze nie podały jeszcze oficjalnej przyczyny zgonu, oczekuje się na wyniki sekcji zwłok.