Pan Franciszek przez wiele godzin czekał na SOR-ze szpitala bródnowskiego w Warszawie.
Mimo pomarańczowej opaski, która oznacza, że pacjentem w ciągu 10 minut powinien zając się doktor, choremu pobrano jedynie krew i podłączono kroplówkę. Żona Franciszka w pewnym momencie straciła kontakt telefoniczny ze swoim mężem. Nad ranem otrzymała wiadomość, że mężczyzna zmarł. Materiał 'Interwencji'.
Czytaj dalej ➡