
"Zatrzymanie żołnierzy oddających strzały alarmowe w kierunku atakujących migrantów jest nie do przyjęcia"
, tak do paskudnego procederu odniósł się wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Czyżby dlatego, że sprawa ta trafiła do przestrzeni publiczne? Sławomir Cenckiewicz pyta - "I ukrywali to przed opinią publiczną, a szef MON udaje lub naprawdę nic o tym nie wiedział?".
Czytaj dalej ➡Źródło: tvrepublika.pl