Syn Steczkowskiej znów trafił do szpitala. Jego dziewczyna jest załamana.
Leon Myszkowski musiał pilnie znaleźć się pod opieką specjalistów. Niestety trafił na niekompetentny personel, a więcej szczegółów w sprawie przekazała jego ukochana.
Wracając do domu o czwartej rano już nie wytrzymałam i po prostu rozpłakałam się od desperacji - napisała dziewczyna Leona.