Prokurator z policją w siedzibie NBP. Zażądali wydania dokumentów
Śledztwo na najwyższym szczeblu: prokurator i policja wkraczają do NBP!
W czwartek, 12 czerwca, w siedzibie Narodowego Banku Polskiego doszło do niecodziennej interwencji. Prokurator Prokuratury Okręgowej w Warszawie, Andrzej Piaseczny, w asyście trzech funkcjonariuszy policji, zażądał wydania dokumentów dotyczących Rady Polityki Pieniężnej. Powodem tej akcji jest śledztwo w sprawie podejrzenia ujawnienia informacji niejawnej o klauzuli „tajne”.
Narodowy Bank Polski wyraził swoje oburzenie wobec działań prokuratury, podkreślając, że instytucja działa w sposób transparentny i zgodny z prawem. W oficjalnym komunikacie bank zaznaczył, że wszystkie wymagane dokumenty były przygotowane i mogły zostać udostępnione w odpowiednim trybie. NBP określił działania prokuratury jako „nieadekwatne do jej celu i charakteru, niezgodne z zasadami ekonomii procesowej oraz nieodpowiadające standardom postępowania w podobnych sprawach”.
Sprawa nabiera międzynarodowego wymiaru, ponieważ Narodowy Bank Polski zapowiedział poinformowanie o sytuacji Europejskiego Banku Centralnego. Dokumenty, które zostały zabrane, są objęte tajemnicami prawnie chronionymi, co budzi dodatkowe kontrowersje wokół całej operacji.
Czy mamy do czynienia z przełomowym śledztwem, które ujawni kulisy funkcjonowania jednej z najważniejszych instytucji finansowych w kraju? A może to kolejny akt politycznej rozgrywki, w której niezależność banku centralnego staje się kartą przetargową? Jedno jest pewne – sprawa będzie miała daleko idące konsekwencje.