
"Jestem żoną już tak długo, że zapomniałam, czym jest całkowita wolność w nawiązywaniu kontaktów z nowo poznanymi ludźmi.
Ciągle tylko praca, dom, gotowanie, pranie i sprzątanie, a przecież życie jest tylko jedno – przypomniał mi o tym mój wyjazd do uzdrowiska, gdzie znów poczułam się, jakbym znów miała dziewiętnaście lat. Poznałam w sanatorium mężczyznę, dla którego mogłabym zostawić męża".
Czytaj dalej ➡Źródło: styl.fm