Kamilek z Częstochowy przyjął ostatnie namaszczenie. 💔Ojciec 8-latka pożegnał się z synem 😭
Nowe informacje na temat stanu zdrowia Kamilka z Częstochowy. Stan zdrowia 8-latka się pogorszył i tata chłopca ujawnił, że w sobotę nastąpił trudny moment. Artur Topól musiał pożegnać się z synem. Do sali wszedł ksiądz.
Ojciec Kamilka z Częstochowy pożegnał się z synem
- Z każdą godziną jest coraz gorzej, serce wydolne jest tylko na 3 procent, mózg jeszcze pracuje… Liczę na cud i proszę o to Boga oraz wszystkich, którym zależy na moim dziecku. Módlmy się o cud i wyprośmy go dla Kamilka - powiedział w rozmowie z Faktem Artur Topól.
Niestety sobota okazała się przełomowym dniem w sprawie Kamilka z Częstochowy . Jego ojciec ujawnił, że musiał pożegnać się z synem. W rozmowie z dziennikarzami nawet nie próbował powstrzymywać łez.
- Kamilek leży w dużej sali, jest podłączony do aparatury. Lekarze poprosili mnie, bym mówił do synka, że to pomoże - mówił Artur Topól. - Przytuliłem go. Potrzymałem za rączkę... Kamilku nie zostawiaj nas, czeka na ciebie braciszek, proszę cię synku, tatuś jest przy tobie, Kamilku nie zostawiaj nas - dodał tata Kamilka z Częstochowy. Z jego oczu nieustannie leciały łzy. To jednak nie wszystko, co zdradził ojciec skatowanego 8-latka.