Rosjanie zabili zwierzęta w schronisku w Hostomlu. "Powiedziałam im, że mogą spać w psich budach"
W podkijowskim Hostomlu kilkaset psów i kotów znajduje opiekę w schronisku prowadzonym przez 77-letnią Asię Serpinską. Ośrodek funkcjonował także w czasie rosyjskiej okupacji, gdy Rosjanie dopuszczali się zbrodni na ludności cywilnej. - Powiedziałam Rosjanom, że jak chcą tu nocować, to mogą spać w psich budach - powiedziała Serpinska, która ryzykując życie, nieprzerwanie opiekowała się zwierzętami.
Czytaj dalej ➡️