Miała 17 lat, gdy zabiła ojca. 'Zmuszał mnie, bym z nim sypiała'
'Ojciec w nocy zalecał się do mnie. [...] Wchodził w nocy do mojego łóżka. [...] Przychodził zawsze wtedy, kiedy mama się upiła i zasnęła. Czasem i ja się upijałam, żeby nie widzieć, nie czuć tego, co się w nocy działo. [...] Mama nie chciała mnie słuchać, więc przestałam o tym mówić, nie było sensu' — mówi Monika, dwudziestoczteroletnia kobieta, która po siedmiu latach więzienia wyszła na wolność. Mając siedemnaście lat, zabiła ojca.
Czytaj dalej ➡Źródło: noizz.pl