Kiedy w piątek, 12 maja, policjanci odebrali wezwanie w związku z błąkającym się po ulicy chłopcem, nie oczekiwali, że jego historia okaże się tak tragiczna.
Dziesięcioletnie dziecko było wychudzone i ważyło tyle, ile przeciętny czterolatek. Kiedy funkcjonariusze do niego podeszli, chłopczyk zaczął błagać: "Proszę, nie każcie mi tam wracać".
Źródło: www.fakt.pl