Nie czekali na matkę i zabrali jej dziecko. Gdy odzyskała syna, policja wróciła z kajdankami. "Mam olbrzymi żal"
Polskie instytucje, w kontrowersyjnych okolicznościach, na półtora miesiąca zabrały Ukraince jej 7-letniego syna. Pojawiło się podejrzenie, że znęcała się nad chłopcem. Gdy później Onet zapytał w sądzie o powody takiej decyzji, nagle sąd zmienił własne decyzje i uznał, że dziecko ma wrócić do matki. Jednak po kilku dniach nastąpił kolejny zwrot — po matkę przyszła policja i zakuła ją w kajdanki.
Czytaj dalej ➡Źródło: wiadomosci.onet.pl