Lara Gessler tłumaczy męża, który mieszkał w hotelu po narodzinach syna. "Są różne dramaty"
- Nikt nie chce się wysypać dla swojej rodziny, nie ma się co śmiać. Są różne napięcia, różne dramaty, różne wewnętrzne sytuacje, których się nie spodziewamy, a które się dzieją. U nas zdarzyło się tak, że pewne rzeczy go przytłoczyły i potrzebował pauzy. Miał ją i funkcjonujemy teraz świetnie dalej - dodała.
Źródło: www.plotek.pl